Wysmakowane dekoracje bożonarodzeniowe do salonu
Mniej znaczy więcej!
Nie sugerujmy się dekoracjami, jakie znamy ze sklepów z wyposażeniem wnętrz czy sklepów meblowych. Tam jest mnóstwo przestrzeni, specjalnie zorganizowane oświetlenie i przede wszystkim brak przedmiotów codziennego użytku. To, co wygląda doskonale na sklepowej wystawie, nie będzie się dobrze prezentować w małym salonie. Nie kupujmy przede wszystkim ozdób, które umieszcza się na komodach, szafkach czy powiesza na oknach. Te pierwsze zdecydowanie zmniejszą przestrzeń, w jakiej przyjdzie nam w te Święta żyć, a te drugie niepotrzebnie ograniczą dostęp światła dziennego do pomieszczeń.
Kompozycja znaczy więcej niż nam się wydaje
Aby całość dekoracji wyglądała spójnie, dekorujmy salon czy każde inne pomieszczenie w jednym stylu. Jeśli lite drewno i prawdziwa choinka to nie rzeźby ze srebra czy dziecięce łańcuchy. Jeśli mamy problem w powierzchnią (w sensie jest jej za mało) komponujmy poszczególne elementy w sposób komplementarny. Duża choinka i małe ozdoby, duży stół i skromne nakrycia. Dekoracje muszą się uzupełniać i nie przeszkadzać sobie nawzajem.
Nie bójmy się eksperymentów
W minimalistycznym salonie raz w roku może zapanować zupełnie inny klimat. Można skromne nowoczesne meble przystroić dekoracjami w stylu rustykalnym, wykorzystać naturalne drewno, w kącie postawić kosz pełen jabłek i orzechów. Do tego prowansalskie obrusy, ciężkie świeczniki i już z bezosobowego, chłodnego wnętrza, robi się ciepła przestrzeń do kolędowania.
Nie zapominajmy, by nie przesadzać z kolorami. Najlepiej już na początku założyć sobie kolor przewodni salonu i kolory uzupełniające, które pojawiać się będę tylko w detalach. We wnętrzach eleganckich zdecydowanie zrezygnujmy z kolorowych lampek, te najbardziej przypominające światło świec, sprawdzą się najlepiej!